Przybywam dziś z recenzją pachnącego lakieru do paznokci marki Eveline który mnie zaskoczył :)
Ładna buteleczka ze złotą zakrętką z której o dziwo nie ściera się jeszcze farba :)
Wydaje mi się że pędzelek jest takiej długości że będę w stanie zużyć dużą część lakieru.
A propo pędzelka- tradycyjny fajnie się nim maluje bez większych problemów. :)
Mój lakier ma kolor typowej czerwieni troszkę jaśnieszy od typowej strażackiej. Strasznie ciężko było mi złapać kolor ale ostatecznie się udało.
Ma śmieszną konsystencję nie wiem jak to określić ale nie jest taki leisty ale też się nie ciągnie. Ogólnie fajnei trzyma się pędzelka i nie ląduje tam gdzie nie powinnien np. biurko co jest bardzo w moim
stylu. Jeśli chodzi o krycie to tutaj ogromne zaskoczenie na paznokciach mam jedną warstwę i to nie jakąś mega grubą, a co za tym idzie bardzo szybko schnie, to największe zaskoczenie jeśli chodzi o ten
lakier.
a co z zapachem?
W trakcie malowanie da się wyczuć zapach ale bardzo delikany jednak stanowczo da się wyczuć woń charakterystyczną dla lakieru jednak po wyschnięciu ładnie pachnie różą ładnie do tego stopnia że czasem
łapię się na tym że siedzę i wącham paznokcie -.-' zapach jednak nie utrzymuje
się bardzo długo, z moim myciem rąk maksymalnie półtorej dnia i zanika.
Trzyma się jakieś 2,3 dni i pojawiają się starcia :)
I jeszcze taki mały drobiazg a jaki ważny.
Cenowo nie rujnują, waha się około 10zł :)
Jeśli chodzi o dostępność wydaję mi się
że przodują prywatne drogerie:)
Pozdrawiam, miłego dnia.
Monika
bardzo lubię czerwone paznokcie :)
OdpowiedzUsuń